Django


Cztery łapy, Django and Lennon, po polsku / Monday, May 28th, 2018

5 dni.

Tyle wytrzymałam oko w oko z pustką i postanowiłam przywieźć do domu nowego członka rodziny.

O wiele za wcześnie, wiem. Dalej niesamowicie tęsknimy za Bigosem, ale jeśli o mnie chodzi, wejdę w jakiś totalnie głęboki depresyjny dół, jeśli nie wypełnię jej przynajmniej w części mokrym, zimnym nosem.

Kilka godzin poszukiwań doprowadziły nas do farmy w Powys, gdzie para psów pasterskich doczekała się potomstwa 23.03.2018, czyli na dokładnie osiem tygodni, przed utratą Bigosa. Nie sugerowałam się datą, bo nie wiedziałam jeszcze wtedy, kiedy szczeniaki przyszły na świat, ale z całego miotu zostały tylko dwa – piesek i suczka. Skradł moje serce od pierwszego wejrzenia na zdjęciu, więc napisaliśmy do właścicieli z pytaniem, czy pieski jeszcze są na sprzedaż.

Są.

Po prawie dwóch godzinach drogi dotarliśmy na miejsce i…

Zaczął się nowy etap mojego życia. Pierwszy, z moim najlepszym psim przyjacielem, który przez 14 lat był codziennie przy mnie zakończył się parę dni temu.

Drugi, zaczął się dziś; w majowy poniedziałek, dzień wolny od pracy, kiedy to Django zawitał w nasze progi.

Pani i Panowie – przedstawiam Django. 9 tygodniowego psa pasterskiego, który od dziś ma nowy dom. Zawitał do nas z sercem na brzuszku. Dosłownie.

Oto filmik z pierwszych momentów razem 

 

5 days, this is how long I was able to stand the silence. I hated it, I despised it, I wanted it out of my life. Not hearing Bigos’ paws on the stairs, not hearing his snoring, not being able to put my hands in his fur and give him a hug was a torture. I kept crying and crying and I realised that I’m on the way to get seriously depressed. So I chose preloved.co.uk and started looking for a pup that would be nothing like Bigos. DIfferent breed, different name, complete opposite. We found the farm in Powys, the owners just welcomed a litter of border-collie pups. Only one boy left, when I saw his pictures I knew it was HIM. He was born 8 weeks before Bigos died and was ready to go.

We arrived at the farm, I took him in my arms and asked him loudly “Can I be your momma?” – everyone looked at the little pup watching what it’s gonna do. He licked me, all I heard was everyone going “Aaaawwwwwww!” and I knew this dog had stolen my heart before I even arrived. We asked to see him mum and dad and I quietly whispered “I promised you he’s gonna have the nest home ever, he’s gonna be so loved, so well, looked after”. I could almost feel that his mum thanked me, so was wagging, looking at me, smiling. It was so touching. I took her pup. I made a promise.

It’s a new chapter of my life, I’m so excited yet still hurting so much. SO MUCH.

Ladies and gentlemen, let me introduce you to Django. A 9 week old border collie who’s got a loving new home from now on.

 

 

 

 

Leave a Reply