Najlepszy antydepresant
Gdyby ktoś miał jakiekolwiek wątpliwości – zwierzęta (a zwłaszcza psy, w moim przypadku) to najlepszy antydepresant. Django ma na to kilkusekundowy patent. Podchodzi, kizia, mizia i już jest cudownie! 🙂 Boże, jak ja kocham te czworonogi!!!