Rudzik
…tak cudownie śpiewa, że gdybym mogła nie zamykałabym okna. W ogródku wypatrzyłam dwa – podejrzewam, że to rodzina. Moze będą malutkie rudziki na wiosnę! 😀 <3
…tak cudownie śpiewa, że gdybym mogła nie zamykałabym okna. W ogródku wypatrzyłam dwa – podejrzewam, że to rodzina. Moze będą malutkie rudziki na wiosnę! 😀 <3
Okazuje się mili Państwo, że mam w ogródku rodzinę wróbli, która uczy karmić swoje maleństwo. Mały musiał przyjść na świat na jesień, bo dopiero uczy się jeść i ma jeszcze puch. Słodziak! Niniejszym dostajesz imię – Elemelek! Elemelka można podziwiać tutaj:
Przepiękna – jest niezwykle zainteresowana budkami,jakie mamy dla nich przygotowane na drzewie , więc mam nadzieję, ze wprowadzi się tam niebawem
Dostałam pod choinkę kamerę i namiętnie filmuję wszystko, co się rusza w ogródku. To znaczy kamera filmuje, nie ja – bo można ją po prostu zostawić i czekać, aż coś ciekawego wyłapie. I wyłapała – są sikorki i nawet mają ochotę wprowadzić się do budek! Rudziki jak zwykle fruwają po ogródku, są kosy, wróble i […]
Ale poczekojta! Zdecydowałam, ze malutki świerk zostaje w domu. To byłoby trzecie drzewo wyniesione na zewnątrz. Dwa wcześniej niestety uschły. Dlatego zdecydowałam, że nie wynosimy go wcale, tylko cieszymy się nim w jadalni, bo wcale nie wygląda jak choinka, tylko jak super cudowna roślinka, która znalazła w domu miejsce. Dzięki temu w grudniu będziemy mieć […]
Dawno nas tu nie było i to o czymś świadczy…Zbyt intensywna praca, trochę chorób pod koniec miesiąca, a przede wszystkim brak czasu na higienę mentalną, czyli czasu dla siebie. Ale 2023 będzie rokiem dbania o siebie. Koniec kropka. Bring it on 2023!!! M.
We wrześniu gołębica została zaatakowana i zabita (chyba przez kota). Nie wiedziałam, że w gnieździe było jeszcze małe gołębiątko. Siedział przez parę dni przed domem, wcale się nie bał, byłam pewna, że reszta gołębi ( w tym ojciec) mu pomoże, bo dziobał ziarenka, ale niestety nie przeżył. Okropnie sobie wyrzucam to, że nie zabrałam go […]
Odkąd przestałam kosić trawę, wyrywać chwasty i starać się, by ogródek wyglądał idealnie – pojawiły się w nim przepiękne dzikie dzwonki, mnóstwo motyli i jeszcze więcej pszczół. Ok, może mogłoby to wszystko wyglądać bardziej zorganizowanie, ale mam to gdzieś. Zwierzęta i owady są najważniejsze. Stawik zakwitł. Trzcina kwitnie irysami :D. Pięknie!
Prace wrą. Nie szkodzi, że od roku :D. Na jabłonce tej wiosny najwięcej pączków. Może będą jabłka!
Nie ma żab. TRAGEDIA. Czapla musiała na nie zapolować i chyba dlatego nie było w tym roku (po raz pierwszy odkąd do stawiku wprowadziłam kijanki od Krzyśka i Anki) skrzeku…Trzeba pojechać do Holywell i przywieźć. Przecież nie może obyć się bez kijanek. Nie ma mowy, żeby żaby nie śpiewały w tym roku sierpniowych serenad. Jabłonka […]
Wszystkiego najlepszego, moja najukochańsza psia mordko. Jesteś najwspanialszym kompanem, przyjacielem i bratem dla Diobła Wcielynego :D. KOCHAM.
Jak pięknie…
Składamy ci najwspanialsze życzenia, Mordasku.
Jest!!! I tym razem żaby nie zawiodły. Jak zwykle, w tydzień po urodzinach, pojawił się skrzek. Będą kijanki!!! 😀
Tak to wygląda po miesiącu…