Bigosek jest w domu!

Słaby, ale szczęśliwy, że już z nami! Krzyczał i płakał ze szczęścia, kiedy nas zobaczył. Wypisany do domu z workiem leków i opasany wokół szyi plastikowym kołnierzem (wymienionym natychmiastowo na miękką poduchę, którą kupiliśmy na podróże samolotem) nie mógł się doczekać pierwszych kroków w domu.

Jesteśmy pełni nadziei, że od teraz wszystko będzie już tylko lepiej. Oby jadł, nabierał sił i wracał do siebie. Wiosna przyszła, więc może i nowe siły wrócą szybko, by mógł już niedługo biegać na spacery i pływać w morzu. Jutro kontaktuję się ze specjalną dietetyczką.

Biorę długi, głęboki oddech. Jest dobrze.


Weak but happy to be with us. He was crying when we were taking him home, he knew were he was going. With a plastic collar on his neck to prevent him from licking wounds he came back home. We immediately replaced his plastic collar with a cushion collar, which was so much more comfortable for him. I hope everything is gonna be better from now on. I hope he will recover quickly now. It feels so amazing to have him back.

I’m taking a long, deep breath. Everything’s gonna be OK.

Leave a Reply

Back to top