W nocy żaby dały cudny koncert. Aż do czwartej rano stawik był pełen tych stworzeń śpiewających arie i serenady. Boję się, że jeszcze przyjdzie nawrót zimna i skrzek zamarznie, nie będzie kijanek. Rano w stawiku widać było efekt tych żabich popisów, warto było nie spać. W nocy udało mi się po raz pierwszy wypatrzeć traszki. Już wstały i wydają się być bardzo aktywne.
Niby idzie wiosna, ale jeszcze przedziera się przez zimę. Brrrr.
It was just stunning. Sitting in the garden at night listening to frogs. They’re obviously want to mate and try to be as attractive as they can. Well, listening to their sexy call was just brilliant. Lots of newts swimming to the surface at night, too.
Feels like the spring is coming, but still taking its time. Cold!