Wczoraj pojechałam do Holywell i okazało się, że są kijanki! Wzięłam sześć, wpuściłam do mniejszego oczka, a następnie dzisiaj rano pojechaliśmy do Holywell ponownie po to, by dobrać trochę więcej – i co? Przywiozłam ich kilkadziesiąt, a następnie zdecydowałam zbudować żabie sanktuarium wokoł mniejszego oczka. Do większe go też wpuściłam trochę kijanek. Zobaczymy co z tego będzie. Dziś też, w drodze do Holywell widziałam przy światłach Georga Balugę, który jak gdyby nigdy nic przechadzał się przy domach. Trzymamy kciuki za żabki!
Prev post
Jakie piękne cudo!
django
Related Posts
- 2 weeks ago
- 4 weeks ago
- 1 month ago
- 2 months ago
- 2 months ago
- 2 months ago
- 3 months ago
- 3 months ago
- 3 months ago
- 3 months ago