Odkąd przestałam kosić trawę, wyrywać chwasty i starać się, by ogródek wyglądał idealnie – pojawiły się w nim przepiękne dzikie dzwonki, mnóstwo motyli i jeszcze więcej pszczół. Ok, może mogłoby to wszystko wyglądać bardziej zorganizowanie, ale mam to gdzieś. Zwierzęta i owady są najważniejsze.
Stawik zakwitł. Trzcina kwitnie irysami :D. Pięknie!